Zakończenie II wojny światowej w maju 1945 roku spowodowało, szczególnie na terenach polskich, masowe przemieszczanie się ludności.
Trwała ucieczka i repatriacja ludności polskiej z kresów wschodnich na ziemie zachodnie; do Polski powracała też fala rodaków, wywiezionych w czasie wojny na przymusowe roboty do Niemiec.
Wśród powracających z zachodu był również dwudziestoletni mężczyzna Augustyn Gurgul, wywieziony w styczniu 1942 roku z terenu byłego województwa krakowskiego, jako niespełna siedemnastoletni chłopiec.
Już w styczniu 1946 roku, jako już dorosły młody człowiek, wyjeżdża z rodzinnych stron na Śląsk Opolski szukać swojej szansy na życie. Pierwsze zadanie to zdobycie zawodu. Osiąga to przez ukończenie Gimnazjum Przemysłowego w Opolu.
W roku 1950, zachęcony przez szkolnego kolegę, podejmuje pracę w Zakładzie Wapienniczym „Otmęt". Spotyka się tutaj z wielką życzliwością ze strony kierownictwa i współpracowników. Wkrótce otrzymuje przyrzeczenie pomocy w przydziale i urządzeniu mieszkania.
Z dniem 1 stycznia 1952 roku, w wyniku reorganizacji w przemyśle wapienniczym, powołane zostaje przedsiębiorstwo pod nazwą „Zakłady Przemysłu Wapienniczego „Górażdże" z siedzibą w Górażdżach, w skład którego wchodzi Zakład Wapienniczy „Otmęt". W nowopowołanym przedsiębiorstwie kierownictwo Zakładów powierza mu coraz to odpowiedzialniejsze w procesie produkcyjnym zadania. Otrzymuje też przyrzeczone uprzednio mieszkanie w nowym budownictwie. Zakłada rodzinę. Teraz już wie, że tu jest jego miejsce na ziemi.
Zwiększone obowiązki zawodowe wymagają uzupełnienia wiedzy z tego zakresu. Podejmuje więc zaocznie naukę w Technikum Budowlanych Materiałów Wiążących w Opolu, które kończy z wynikiem pozytywnym.
Wzrastające zapotrzebowanie na produkowane wyroby budowlane oraz potrzeby rozwijających się innych gałęzi przemysłu wymagają szybkiej intensyfikacji produkcji. Znaczny udział w rozwiązywaniu problemów z tym związanych ma rozwijający się ruch racjonalizatorski.
Rozwój różnych form wypoczynku po pracy, m.in. sportu amatorskiego, działalność kulturalno-oświatowa Zakładowego Klubu Fabrycznego wywierają pozytywny wpływ intregracyjny załogi. Nie kwestionowana pracowitość i sumienność w pracy całej załogi w powiązaniu z bazą surowcową wpłynęła niewątpliwie na podjętą przez Zjednoczenie Przemysłu Wapienniczego w Krakowie decyzję o lokalizacji w latach 50-tych znaczących inwestycji, modernizacji i rozbudowy Zakładów Wapienniczych w Górażdżach. Działania inwestycyjne, oprócz wzrostu ilościowego produkcji i uruchomienia produkcji nowych wyrobów, przynosi również poprawę warunków pracy załogi oraz ogólnych warunków bytowych mieszkańców osiedla. Można stwierdzić, że dla „Górażdży" lata okresu powojennego nie były zupełnie stracone, szczególnie w rozwoju technologii produkcji, jak też w tworzeniu szeroko pojętej infrastruktury cywilizacyjnej. Skromną cegiełkę w osiąganiu tych wyników włożył jej były szef produkcji, a następnie dyrektor Zakładów Wapienniczych, zarazem kierownik ruchu Zakładu Górniczego, Augustyn Gurgul.
Jego osiągnięcia zawodowe oraz działalność społeczna zostają wysoko ocenione, czego wyrazem są nadane odznaczenia: Brązowy Krzyż Zasługi, Złoty Krzyż Zasługi (1967 r), Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1972 r.), Złota Odznaka „Zasłużony dla Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych" (1973 r.), Odznaka Honorowa „Zasłużonemu Opolszczyźnie" (1975 r.), Złoty medal „Za zasługi dla pożarnictwa" (1976 r.), Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (1983 r.) oraz szereg odznaczeń i wyróżnień ze strony różnych organizacji, w tym organizacji sportowych.
Kolejną ostatnio zrealizowaną inwestycją, częściowo opartą o bazę złoża wapieni góażdżańskich, jest cementownia „Górażdże" w Choruli. Czym ta inwestycja aktualnie jest dla rozwoju naszej gminy, poza względami ekonomicznymi w produkcji wapna i cementu - myślę, że nikogo nie ma potrzeby przekonywać. O takie rozwiązanie kierownictwo Zakładu Wapienniczego usilnie w ubiegłych latach zabiegało.
Życie jest zbyt krótkie, by zrealizować wszystkie zamierzenia. Stan zdrowia niestety zmusza do odejścia z pracy zawodowej w wieku 59 lat na rentę. Dla utrzymania kontaktu społecznego przyjmuje propozycję kandydowania do Rady Narodowej w Gogolinie w 1984 roku. Zostaje jej przewodniczącym. Funkcję tę pełnił do roku 1989.
Działalność społeczna w Radzie Narodowej nie przynosi jednak określonej satysfakcji. Obowiązujące wówczas uregulowania prawne, dotyczące tworzenia budżetu gminy, nie dawały szans na realizację oczekiwań społeczeństwa gminy, szczególnie w dziedzinie inwestycji i remontów.
Aktualnie główna przyjemność pana Augustyna - to zajęcia na działce, czytanie bogatej i ciekawej codziennej prasy, kibicowanie górażdżańskiej piłce nożnej oraz częste spacery leśne wspólnie z żoną, co umożliwia głębszy i swobodniejszy oddech.