Homo sapiens zamieszkuje Ziemię dopiero do 200 tysięcy lat, co stanowi krótki epizod w historii naszej planety. Nasz krótki pobyt na Ziemi jest niezwykle owocny, osiągnęliśmy sukces nieporównywalny z sukcesem żadnego innego gatunku. Wszędzie gdzie się zjawialiśmy zmienialiśmy i kształtowaliśmy środowisko zgodnie z naszymi potrzebami.
Badania nad wpływem człowieka na środowisko stały się ważną dziedziną biologii; ważną nie dlatego, że dokonał tego człowiek, lecz dlatego, że jego wpływ na biosferę jest niezwykle silny. Ludzie nie żyją na Ziemi sami, lecz podlegają prawom przyrody - dlatego negatywne skutki naszej działalności odbijają się w efekcie na nas samych. Toteż powinniśmy się troszczyć o to, by nie naruszać równowagi układów ekologicznych, od których jesteśmy zależni.
Tymczasem jest wiele niepokojących oznak naruszania tej równowagi. Cały szereg ludzkich działań prowadzi do zagrożenia i wymarcia gatunków. Działania te to przede wszystkim niszczenie i przekształcanie siedlisk oraz zanieczyszczenie środowiska.
Codziennie każdy z nas wyrzuca prawie kilogram odpadów - puszek, opakowań, gazet... W ciągu roku usuwa się w Polsce 45 mln metrów sześciennych śmieci. Prawie wszystkie trafiają na wysypiska, a my chcemy wierzyć, że natura sama sobie z niemi poradzi. Czy na pewno tak będzie?
Taka perspektywa wydawałaby się kusząca. W rzeczywistości jednak biodegradacja przebiega znacznie dłużej niż sobie wyobrażamy. Efektem tego naturalnego procesu przemian biochemicznych zachodzących w odpadach jest rozkład substancji złożonych na proste. Wywoływany jest on m.in. działaniem mikroorganizmów, takich jak bakterie, glony i grzyby. Jednak fakt, że coś podlega biodegradacji zależy od materiału z jakiego jest wykonane i od warunków w jakich się znajduje. Dlatego nim cokolwiek wyrzucimy powinniśmy się zastanowić ile czasu potrzebuje do naturalnego rozkładu wyrzucona przez nas rzecz.
Np. organiczne odpady spożywcze już po kilku dniach ulegają procesowi rozkładu. Papier, który stanowi 10% śmieci z gospodarstw domowych, bywa zaskakująco odporny na rozkład dzięki naturalnemu składnikowi - celulozie. W sprzyjających warunkach trwa to od 4 do 7 miesięcy. Najdłużej przebywają wśród nas metale, tworzywa sztuczne, szkło. Wyroby metalowe w zasadzie nie podlegają biodegradacji. Rocznie wyrzucamy tysiące ton puszek po napojach, wykonanych z cyny lub aluminium. Czy nie łatwiej byłoby wykorzystać je ponownie? Pamietać należy, że taka puszka może przetrwać setki lat, jeśli w ogóle zniknie!
To zaledwie tylko kilka przykładów bezmyślnej działalności człowieka. Bezmyślnej a zarazem bardzo krótkowzrocznej. Pomyślmy, co zrobimy z górami odpadów za kilka najbliższych lat? Czy nie warto byłoby pomyśleć o tym już teraz?
Co każdy z nas może zrobić dla ochrony naszego środowiska?
Każdy z nas może mieć swój udział w ograniczeniu zanieczyszczeń naszego miasta, gminy, rezygnując ze zbędnych tworzyw, które później stają się kłopotliwymi odpadami, bezmyślnego wypalania traw. Każdy z nas może ograniczyć zużywanie wody.
Powinniśmy postarać się o to, aby nie uczynić z naszego otoczenia wielkiego śmietnika. Dbać o to musimy wszyscy. Możemy także zadbać o segregację śmieci, odzysk i ponowne wykorzystanie znacznej ich części. Czy tak trudno zorganizować zbiórkę makulatury?
Zwróćmy uwagę na czystość naszych lasów, nie dopuszczajmy, aby one stały się nielegalnym wysypiskiem.
Działaj na terenie swego zamieszkania, w otoczeniu szkoły, w miejscu gdzie przebywasz.
Oddal od siebie uspokajającą myśl, że dla ciebie wystarczy jeszcze czystego powietrza, czystej wody, nie zatrutej gleby. Pomyśl o przyszłych pokoleniach.
W zależności od tego, na ile wyrobisz w sobie nawyki ekologicznego postępowania i potrafisz je wpoić w innych, na tyle przyczynisz się do przetrwania ludzkości.
Renata Lipka kl. VII SP w Górażdżach